czwartek, 20 listopada 2014

7.Koncert The Vamps




    Korytarz prowadzący do miejsca, gdzie Tristan ma koncert, jest długi i ciemny. Lampy zawieszone na wysokim suficie nie palą się, przez co atmosfera tu panująca, wydaję się być jak z horroru. Wzdrygam się, ponieważ nienawidzę takich sytuacji. Idę za hałasem, którego echo roznosi się po szkole. W końcu trafiam na duże drewniane drzwi, które prowadzą do miejsca, gdzie jeszcze nie byłam. Naciskam na mosiężną klamkę i pcham ciężkie drzwi, które z trudem się otwierają. Przeciskam się przez niewielką szparę i rozglądam się po pomieszczeniu.

 Jest to szkolna aula.

    Siedzenia znajdują się na różnych poziomach,do których można dojść ,schodząc po schodach. Scena,która znajduje się najniżej jest zastawiona perkusją,dwiema gitarami oraz basem. Wszyscy ,który przyszli na koncert rozmawiają pomiędzy sobą i odnoszę wrażenie,że są w stanie ekscytacji.
Dziewczyny głośno wyrażają swoje zdanie na temat chłopaków, którzy za chwilę pojawią się na scenie.Mówią o tym,który z chłopaków jest bardziej gorący.Każda z nich ma inne zdania,a ja siedzę i przysłuchuję się im opisom. Oprócz Tristana to nie wiem kto zasila zespół The Vamps.Chłopak przez ostatni tydzień nie wiele mi mówił o swoim zespole.Wspomniał jedynie ,że razem z nim gra jeszcze trójka jego przyjaciół,nic poza tym. Byłam ciekawa ,jak wyglądają chłopcy i czy są tak samo sympatyczni i przystojni,jak mój Tristan.

    Przez pierwszy tydzień w akademii,zaraz po ukończeniu lekcji spotykaliśmy się i chodziliśmy na długie spacery.Chłopak wtedy opowiadał o swoim życiu,a ja o swoim. Zaprzyjaźniliśmy się.
Jakiś chłopak w naszym wieku wyszedł na scenę i zapowiedział The Vamps.Wszyscy wstali ze swoich miejsc i zaczęli wpatrywać się w scenę,gdy czwórka chłopaków pojawia się na scenie.Tristan zasiada przy perkusji,więc rozglądam się dalej,aby zobaczyć kto jeszcze jest w zespole. Moje oczy prawie wychodzą z głowy i idą przejść się na spacer,gdy przy mikrofonie widzę Brada.

    Wypuszczam głośno powietrze z usta,aż dziewczyna ,która stoi obok mnie ,dziwnie się patrzy.Uśmiecham się do niej nieśmiało i odwracam głowę patrząc na pozostałą dwójkę chłopaków. Jednym z gitarzystów okazuje się być James, bardzo sympatyczny chłopak,na którego wpadłam przypadkiem ,wychodząc z biblioteki. Basista stanowi dla mnie zagadkę,ponieważ tego blondyna z szaloną fryzurą nigdy nie widziałam.


*   *   *


    Gdy chłopaki kończą grać koncert,cała sala krzyczy i klaszcze z zachwytu.Pomimo,że nie lubię takiej muzyki,muszę przyznać ,ze bardzo mi się podoba.Tristan super wymiata na perkusji,a chłopaki na gitarach. Głos Brada podczas śpiewania jest mniej wkurzający ,niż gdy mówi,więc cieszy mnie to. Czasem karciłam się za to,że gapię się na niego.Zaraz szybko odganiam do siebie myśli,ze Brad jest atrakcyjny.

Na co mi jego uroda, skoro ma paskudny charakter?

   W ogóle nie podoba mi się to,jak odzywa się do mnie.Rozmawiałam z nim trzy razy i za każdym razem był niemiły,chamski i arogancki. Wiem,ze zachowuje się tak tylko w stosunku do mnie,ponieważ dla Natalie jest bardzo miły. Dziwie się,że przyjaźni się z Tristanem.Te dwa charaktery przecież w ogóle do siebie nie pasują! Ale może...przeciwieństwa się przyciągają?

   Nie chcę już myśleć o tym cholernym chłopaku,więc podnoszę się z siedzenia i wychodzę razem z resztą z auli.Wyjmuje telefon ponieważ czuję,jak wibruje.Dostaję wiadomość od Trisa,abym na niego poczekała,więc wchodzę z powrotem do sali,w której był koncert i widzę,jak Tris i jego koledzy stoją na scenie i zwijają sprzęt.Schodzę cicho po schodach i podchodzę bliżej miejsca,w którym się znajdują chłopcy.Witam się z nimi cicho i patrzę ,co robią.

- Heeeej... - zaczyna James - Nina,tak? - kiwam głową i uśmiecham się.

- Znacie się? - pyta zdziwiony Tristan.

- Ta,wpadliśmy na siebie w bibliotece i tak jakoś wyszło. - mówię,a Brad prycha pod nosem na tyle głośno ,że wszyscy to słyszą.Nie zwracam na niego uwagi i patrzę na tego basistę, który podchodzi do mnie i się przedstawia.

- Connor Ball.

- Nina Sophia Turner - odpowiadam i podaję mu rękę.Chłopak się uśmiecha i zaczyna dalej pakować swój instrument.

- Brad,może się przedstawisz Ninie? - pyta cicho Tristan.

- Po co,skoro się znamy? - mówi tym swoim wkurzającym tonem.Mam ochotę go kopnąć w wrażliwe miejsce i kazać przestać się tak odzywać.

- Hę? Z nim też się znasz? - pyta jeszcze bardziej zdziwiony Tris,wskazując ręka na Bradleya.

- Mieszkam z jego siostrą. - odpowiadam.

- A no tak,dlaczego o tym zapomniałem? - pyta sam siebie, na co się śmieje.

- Dalej Nino, opowiedz chłopakom jak się poznaliśmy.  -mówi Brad,uśmiechając się chytrze.

 -Po co? - czuje jak moje policzki stają się czerwone.

- Jak to ,po co? Niech znają naszą wspaniałą historię.

- Przecież nie ma o czym mówić.-wzruszam ramionami.Nie chcę ,aby wszyscy o tym wiedzieli,ale taki debil ,jak Brad oczywiście musi wszystko wygadać.

- To jak się w końcu poznaliście? - pyta James  siedząc na swoim pokrowcu od gitary.

- Przyszedłem do Nat, a Nina paradowała prawie nago, jedynie w szlafroku po pokoju. - mówi Brad śmiejąc się.

- Stary, musiałeś mieć niezły widok. - zauważa James,powstrzymując się od śmiechu.

   Patrzę na pozostałych chłopaków i widzę ,jak Tristan robi się czerwony,ale nie z zakłopotania,lecz ze złości. Connor zwija kabel,nie odzywając się.Jego wyraz twarzy jest neutralny i ciężko cokolwiek o nim powiedzieć.Wydaje się być skryty i bardzo tajemniczy.

    Już nie rozmawiamy na nasz temat.Chłopaki zajmują się swoimi sprawami i nikt nikomu nie zawraca głowy.Pomagam Trisowi z perkusją, którą w szybkim tempie chowamy do pokrowców,po czym przenosimy na zaplecze auli.

Gdy już wszystko jest pochowane,Tristan łapie mnie za rękę i prowadzi w stronę wyjścia.Wydaje się być zły,spięty i taki nijaki.Kompletne przeciwieństwo tego,kim jest codziennie.

- Coś nie tak?  - pytam zmartwiona jego zachowaniem.

- Nie,wszystko w porządku.

- To czemu się tak zachowujesz?

- To znaczy jak?

- Nie mówisz nic,jesteś jakby zły... - zaczynam wymieniać.

- Po prostu jestem zawiedziony,że nic mi nie powiedziałaś o tamtym zajściu z Bradem.-w koncu wyznaje.

- Chciałam o tym zapomnieć.-mówię, drapiąc się wolną dłonią po karku. - Zaraz... - przystaję w miejscu,powodując ze Tris robi to samo. - Czy ty jesteś zazdrosny?

- Nie. - opowiada szybko,za szybko. - To znaczy trochę tak...

- Tris...wiesz,ze ja.. - zaczynam,ale chłopak mi przerywa.

- Wiem, nie myślę o tobie w TAKI sposób.Mam kogoś na oku,wiesz?

- Naprawdę? - pytam szczerze zdziwiona.

- Taaa...ale to chyba nic szczególnego.

- Czy tym kimś jest Anne?

- Co? Nie! - chłopak się rumieni na co się uśmiecham.

- Mówiła o tobie cały czas, gdy odszedłeś od nas na stołówce.

-I co mówiła?

- Że jesteś nie miły i mało atrakcyjny. - skłamałam, na co Tristan zrobił zdziwioną,a potem zawiedzioną minę.

- Serio?

- Nie,żartuję przecież.- śmieję się głośno.

- Nie waż się więcej żartować z mojej atrakcyjności.Wiem,że jestem atrakcyjny i  nigdy nie możesz w to zwątpić,zrozumiano?

- Tak jest kapitanie! - odkrzykuję, salutując.

   Śmiejemy się przez całą drogę do akademika, po czym rozstajemy sie przy drzwiach od mojego bloku.Gdy wchodzę do środka jest już dość późno. W recepcji nie ma już nikogo,a na korytarzu palą się tylko pojedyncze lampy.Słyszę jakieś posapywania i ciche jęki,lecz staram się nie zwracać na nie uwagi. Skręcam w stronę swoich drzwi od pokoju,gdy moje oczy napotykają całującą się parę.

    Powstrzymuję się od patrzenia na nich i tylko przyśpieszam kroku, ponieważ takie normalne przejście obok nich wydaje mi się być zbyt krępujące. Kiedy mijam ich,nie zwracają na mnie najmniejszej uwagi. Odszukuję kluczy i gdy otwieram drzwi,słyszę jak dziewczyna jęczy imię Brada.
Wywracam na to oczami i zatrzaskuję ze złości drzwi. Natalie leży na łóżku z laptopem na kolanach i obrabia zdjęcia.W pewnej chwili przenosi wzrok na mnie i dziwnie się patrzy. Odwracam się od niej i przebieram się w piżamy.Chcę iść już spać i zapomnieć widok całującego się Brada z jakąś dziewczyną.

    W zasadzie nie wiem,dlaczego aż tak bardzo się złoszczę. Przecież Brad nie jest mi bliski,tak naprawdę wiemy tylko jak mamy na imię i co lubimy robić, to niezbyt wiele mówi mi o nim. Teraz widzę jakim typem człowieka jest.

- Coś się stało ? - pyta delikatnie Nat,gdy już leżę w łóżku przykryta po sam nos.

- Nie. - odpowiadam szybko.

- Na pewno?

-Yhym..- mamroczę i przekręcam się tyłem do niej,mając przed sobą ścianę.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej,wiem ,że ten rozdział nie jest dobry,ale pisałam go kilka razy. Każda wersja mi się nie podoba,ale cóż...trzymajcie to i sami ocencie,jak Wam się podoba.Tak,jak obiecałam jest więcej chłopaków,a Brad będzie także w kolejnym rozdziale. Ogólnie,gdy będę pisać to zobaczycie,że aż jest za dużo Bradleya hahah :p Właśnie... wiecie kto się w kim zakocha? Macie przypuszczenia?  Trochę będzie dram i w ogóle. :D
Ja w weeend wyjeżdzam na rajd,dlatego nie chciałam zostawić Was bez rozdziału,chociaż w planach miałam wstawić w sobotę,ale...znajcie moje dobre serce hahah :p
Mam nadzieję,że rozdział jako tako przypadnie do gustu.
Dziękuję za wszystkie kom i wyświetlenia,jesteście kochane <3
Pozdrawiam,Peggy Brown

20- next

17 komentarzy:

  1. Jejciu �� Nie wiem co ty masz do tego rozdziału jest mega fajny!
    Trochę zazdrosny Tris >>>>>>
    Czekam na kolejny rozdział ❤ /@awokado1

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze jest :) <3 Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowo ze jest wiecej chlopakow :) rozdzial super ^^ czekam na nexta i weny zycze :*

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany... Ale ja bym przywaliła Bradowi na miejscu Niny... Eh brak mi na niego słów. Ale rozdział cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział całkiem ciekawy :) Czo ten Brad taki szalony? Pewnie ma każdą laskę w TRA xd :D Mam wrażenie, że Trissy jest zazdro o Ninę :) Ale skoro ma jakąś na oku...to ja nie wiem czemu podejrzewam, ze to Natalie :) Śmiałabym się jakbym zgadła :D

    Jestem bardzo ciekawa tych dram i wgl, czuję, ze będzie ciekawie :D

    Czekam na nexty, buziaki xx

    Iza ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie to śmieszyło jak wspomniał o tym malutkim incydencie w pokoju Niny i Nat :D
    Czego tu się wstydzić? Przecież była w szlafroku :) A Brad to Brad xd
    Cieszę się, że Tristan nie myśli w TAKI sposób o Ninie. To wiele ułatwia.
    Mam nadzieję, że mówiąc, że ma jakąś dziewczynę na oku, nie miał na myśli Niny.
    To byłoby nie w porządku z Twojej strony xd
    Oh, już sobie wyobrażam ten związek pomiędzy nią a nim... szalone fantazje.
    Dla mnie Brad mógłby być w każdym wątku opowiadania. W tedy by się działo...
    Oh, i po kiego James mu zawtórował? Się znalazły psiapsiółki.
    Następnym razem Nina powinna dać im w twarz.
    Connor taki obojętny i opanowany. Podoba mi się :D
    Nareszcie poznałam trochę tych Twoich bohaterów :)
    Jeszcze co do Trisa, to mam nadzieję, że to Anne, pasowaliby do siebie :)
    Nigdy mnie nie zawodzisz :D Czekam na następny i miłego rajdu życzę xx
    love-ya-ff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Popisówa Brada...
    Zazdrość Niny...
    Uroczy Tristan...
    Tajemniczy Connor...
    Ciekawski James...
    Aww, to wszystko jest takie idealne i cudowne.
    Świetnie się czyta jak Brad i Nina... aaa nie potrafię tego opisać. To coś wspaniałego.
    Czekam na next.
    /@Paulcia3011

    OdpowiedzUsuń
  8. SPAM!!
    Chciałabyś mieć więcej czytelników, a nie wiesz jak ich zdobyć? Męczy cię reklamowanie się na każdym blogu nie wiedząc, czy ktoś przeczyta w ogóle twój spam? Mam dla ciebie super wiadomość! Rusza nowy blog: http://baza-opowiadan.blogspot.com/ mający na celu zebranie wszystkich opowiadań "do kupy"! Zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zawsze, cudnie ;3
    Wszyscy bohaterowie są tacy super! Connor tajemniczy, mrr ^.^ Biedna Nina, że musiała się wstydzić, jak Brad wspominał o ich pierwszych spotkaniu ;c Osz ten Brad!

    Życzę miłego rajdu i czekam cierpliwie na następny :3
    // http://thankyouforthemusicpoland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy już tego nie mówiłam, ale kocham twoje ff <3 Jest takie idealne. Wszystko ze sobą świetnie współgra :) Szczerze to jak na razie Brad mnie jakoś nie zachęca do swojej osoby, za to Tris jest słodki ^^ Weny życzę kochana :**

    http://just-cassie-cassie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Brad dlaczego ty to robisz? Czemu wszystko utrudniasz? xD Mam wrażenie, że Simpson chce sprawić, aby Nina była zazdrosna.. a to już jakiś krok do pogłębienia ich relacji :D przynajmniej tak mi się wydaje xd

    Nina wydaje mi się być bardzo skrytą osobą, zresztą nie odkrywam teraz Ameryki, bo od początku TRA taka jest. Cenię ją za wrażliwość i za to, że nie pozbywa się swoich cech przy innych.

    Z kolei Brad.. jak ja nienawidzę takiego publicznego okazywania uczuć ;__; jedziesz sobie zapchanym autobusem, a obok ciebie taka parka robi to co Bradley z tamtą dziewczyną... nie polecam :|

    Rozdział jak zawsze świetny! Życzę weny i powodzenia w tworzeniu ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Brad potrafi być naprawdę arogancki ! Jestem na niego okropnie zła ! Może to taki jego kamuflarz ? Może w środku jest kimś innym ? Nie wiem, ale kiedyś się przekonam.

    Miło, że Nina zaprzyjaźniła się z Tristanem. Ma przynajmniej na kimś oparcie i nie jest sama.

    Ciekawe jaką rolę odegrają Connor i James. Liczę, że będą tutaj się dość troszkę pokazywać :)

    Co do rozdziału to bardzo dobrze napisany, tylko trochę krótki jak dla mnie. Ale i tak, cieszę się że w ogóle jest. Fajnie, że jesteś tak wytrwała w pisaniu tej historii.

    Powodzenia w dalszym blogowaniu i (jak zwykle) cierpliwie czekam na następny (na pewno równie cudowny) rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam :) Wiem,że nie było mnie ostatnio ale nie miałam czasu na wchodzenie nwet na swojego bloga, nie dodałam u siebie nawet nowego rozdziału,bo nie miałam zupełnie czasu. Ale już jestem i nadrobiłam zaległości. Co do tego rozdziału to dla mnie się podobało. Luźny i dość humorystyczny. Od razu widać,że dla Niny podoba się Brad. Nie trzeba być filozofem,żeby to odkryć haha :D Lubie Tristana jest taki fajny, heh zazdrosny trochę o Ninę, ale podoba mu się inna :D Hym... może on Ninę traktuje bardziej jak siostrę i dlatego był zły jak dowiedział się o zajściu z Bradem. Sama już nie wiem jak to tłumaczyć :D Widok całującego się Brada z jakąś dziewczyną wywołało w Ninie gniew, pewnie całą noc będzie m,iała koszmary z tego powodu :) Czekam na nowy rozdział i zapraszam 26 listopada do siebie na nowy rozdział "Nieuniknionego Przeznaczenia" :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział super jak zwykle. Masz wielki talent. Z niecierpliwością czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział cudny :) czekam na następny :p

    OdpowiedzUsuń
  16. *o* wpadłam na pomysł, że zacznę czytać opowiadania od począku by nie umknął mi żaden wątek.. więc będzie cudownie jak już dodasz nexta xdd

    OdpowiedzUsuń